
Podróże do duchowości


Przyszedł moment w życiu, kiedy dopiero po latach uświadomiłem sobie wartość i piękno doświadczeń, jakie dane mi było przeżyć. Kiedy byłem pochłonięty i zanurzony w danym momencie, w danym doświadczeniu nie zawsze dostrzegałem pełnię piękna, jaka mu towarzyszy. Kiedy w swoich podróżach przedzierałem się przez dżunglę, czy medytowałem z michami w trakcie pudży buddyjskiej w Tybecie, w najwyżej położonym klasztorze na świecie lub kiedy leciałem na paralotni w Nepalu - są to na pewno przepiękne doświadczenia, ale w danym momencie emocje im towarzyszące ograniczają doznawanie ich w pełni.
Dopiero po latach przyszedł majestat i magia tych przeżyć. Kiedy one się dzieją bywamy pochłonięci jakimiś natrętnymi komarami, odczuciem przenikliwego zimna lub gorąca, walką o przetrwanie w powietrzu na wysokości blisko 6 tys metrów czy próbą uratowania łodzi podczas ulewy na Amazonce, bo jej zatonięcie lub porwanie przez rzekę oznacza po prostu twoją śmierć. Kiedy to się dzieje w realu próbujesz po prostu przeżyć lub odsunąć dyskomfort danego momentu. Z czasem jednak cudownie rośnie dystans, nostalgia i silna tęsknota do tych miejsc i doświadczeń, bez względu na to, jak trudne i niebezpieczne się wówczas wydawały.
Podzielę się takimi momentami aby oddać hołd tym wszystkim ludziom, zwierzętom, dżungli i jakiemuś magicznemu prowadzeniu, które sprawiły, że dzisiaj jestem dogłębnie wdzięczny za każdą chwilę tych doświadczeń.
Autor tekstów i zdjęć: Darek / Samadhi
DALEKA PODRÓŻ KU ŚWIADOMOŚCI
a tak wszystko się rozpczęło... od eksperymentu w 1991 roku
stąd kolejne podróże i poszukiwania
Ponownie mieliśmy przyjemność gościć Rafała Nieradzik Poza Ciałem Fizycznym z grupą uczestników w ramach prowadzonych przez niego warsztatów OOBE (Out Of Body Experience) – świadomego opuszczania ciała.
Na koniec warsztatów nagrana została rozmowa Rafała z Darkiem o eksperymencie naukowym nadzorowanym przez dr Michaela Newtona (znanego z książki "Wędrówka Dusz"), w którym Darek brał udział w 1991 roku. Efektem tego doświadczenia było dotarcie to obszaru pomiędzy wcieleniami.

MADRE DE DIOS – MATKA BOGA
Tak w plemieniu Uakanga, w Amazonii nazywają dżunglę
To jedno z pierwszych i absolutnie surrealistycznych miejsc, do którego dotarłem w połowie lat 90tych i wracałem z tęsknotą kilkukrotnie. Półtora dnia drogi Amazonką od Iquitos (Peru) żyje niewielkie plemię Uakanga. Miałem przywilej i szczęście dwukrotnie mieszkać z nimi przez kilka tygodni. Szaman plemienia Maestro Don Dmitri przyjął mnie i przygarnął dzieląc się swoją wiedzą o uzdrawianiu duchami różnych roślin, rozumieniem sensu istnienia i szacunkiem do dżungli, którą w jego plemieniu nazywają Matką Boga – Madre de Dios...
